Oj przestań tak jeżyć sierść.
Jestem Silette.
A ty?Zapytałam
Dantey.Odpowiedział
Co tu robisz?
Chyba nie jesteś z watahy.Mruknęłam
Nie.Odpowiedział znowu.
Szukam jedzenia.
Ja się o jedzenie nie martwię.
Bo należysz do watahy.Powiedział.
A ty co tutaj robisz?Zgubiłaś się?
Nie.
Ja tu tylko spaceruję.
Ale zaraz wracam do nory.
Mogę iść z tobą?Zapytał.
Hmmm...
Chyba możesz.mruknęłam
Chodźmy bo chce mi się pić.Powiedziałam.
Szliśmy tak po woli przez Las podeszłam do potoku i wreszcie łyknęłam wody.
Chodźmy już.Przerwałam chwilowy postój.
Szliśmy tak i dotarliśmy do domu...
Dantey?:3
sobota, 28 stycznia 2017
Od Silette do Dantey
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.