Ostatnie co zobaczyłam to Znachor i biegnący Milo.Czułam się źle. Straciłam przytomność kiedy upadłam.Mój oddech był za szybki i za ciepły.
***
Kiedy wreszcie odzyskałam przytomność byłam zmęczona i sapałam. Czułam że mojego partnbera tu nie ma. Ale zaraz wrócił ze Znachorem.
-Weź to,to ci pomoże.-powiedział spokojnie.
Połknęłam coś w rodzaju... jakiegoś liścia? Jedno było pewne-było ohydne. Ale co ja miałam do gadania.Przewróciłam oczami i udałam że zasypiam.
-Przyjdź jak coś się będzie działo.-powiedział Znachor i wyszedł.
Otworzyłam oczy i mój partner na mnie spojrzał. Spuściłam wzrok.
Milo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.