piątek, 26 maja 2017

Od Miry-seria eventowa #3

Wyjrzałam ze smutkiem za okno. Mój nosek przykleił się do szyby.

-Bailey,o co chodzi-zapytał mnie Ethan chociaż wiedział że nie odpowiem.

-Proszę powiedz.-mówił.

Spojrzałam na niego smutno.Byłam bardzo smutna ale nie musiałam się mną przejmować. Nawet jeżeli chciał. Położyłam się na poduszce i zaczęłam myśleć. Znowu rodzina. Nawet gdybym teraz mogła wyjść i nigdy nie wrócić,nie dałabym rady. Nie znam drogi do domu. Ale czy zostanę tu na zawsze?Nie chcę! Chcę wrócić do domu. Teraz tęsknię nawet za Klemensem który ciągle na  mnie wchodzi i mnie podgryza.Czasem się dawałam a czasem warczałam a wtedy on odchodził ode mnie. Uśmiechnęłam się.Kiedy wrócę to zobaczy.Też go tak będę podgryzać. Ale najpierw muszę jeszcze zostać tutaj.


-Bailey!-powiedział nagle Ethan a ja zorientowałam się że mówił to słowo przez kilkanaście dobrych chwil.


Spojrzałam na niego ze skruchą.


-No już.-powiedział i lekko się do mnie uśmiechnął.


Zapewne wiedział w jakiej jestem sytuacji.Przekręciłam głowę i po patrzyłam na dziwny kulisty przedmiot który leżał na półce.Zaintrygowana udałam że zasypiam. Ethan poszedł na dół i zamknął drzwi. Teraz miałam czas aby dowiedzieć się co to takiego.Ostrożnie wskoczyłam na najniższą półkę a z tamtąd na regał. Strąciłam przez przypadek dwie książki i jakieś papiery ale  nikt nie przyszedł. Więc nikt nie słyszał. Wdrapałam się na okno i szukałam jakiejś półki na którą mogłabym wskoczyć. Ale musiałam się obejść bez tego.Z niezadowoleniem zapiszczałam. Ethan nie słyszał tych dziwnych odgłosów które wydawałam. Na szczęście. Miałabym burę gdyby ktoś zobaczył co robię.Nareszcie! Kula która leżała na półce,iskrzyła się  a w jej środku pływały jakieś malutkie drobinki. Także były błyszczące.Ale one były malutkie. Trąciłam kulę nosem a ta potoczyła się po półce. W pewnej chwili spadła  na podłogę i się pokruszyła.To już usłyszeli wszyscy.Ethan wbiegł na górę a ja udałam że śpię.
-To Bailey?-zapytała mama chłopca.
-Nie,przecież śpi. To na pewno ptak.-zapewnił swoją mamę.
Leciutko otworzyłam oczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.