niedziela, 21 maja 2017

Od Brooke'a C.D opowiadania Lori

Popatrzyłem na żelazne kraty. Gremliny powoli odeszły, coś do siebie mamrocząc. Poczekałem jeszcze chwilkę, żeby zdążyły wyjść z korytarza, a później odwróciłem się do lisicy.
- Dałabyś radę się przez to przecisnąć?
- Hmm... Nie jestem pewna, ale chyba tak - odpowiedziała Ruda.
- Widzisz ten klucz, który zieloni zostawili na półce? Musisz go wziąć i jakoś... Jakoś przekręcić. Później wyjdziemy i spróbujemy z tego, co zapamiętałem wyjść - tłumaczyłem.
- Nie uważasz, że to trochę niebezpieczne? Jeśli nas złapią najpewniej i zabiją...
- A zostaje nam coś innego? Jeśli chcesz tu sterczeć to proszę bardzo, ale ja nie zamierzam tutaj zostać - podkreśliłem. Samica westchnęła, ale po chwili ostrożnie przedostała się przez ogrodzenie.
- Na tamtej półce! - wskazałem, kładąc się przed drzwiami. Lori dość szybko udało się wejść w posiadanie klucza, dzierżąc go w ręce podeszła do kłódki.
- I co teraz?
- Włóż i jakoś przekręć... - dalej instruowałem. To było dotychczas najtrudniejszym zadaniem, ale po kilku próbach udało się. Pchnąłem otwartą furtkę i wyszedłem na pokryty zakurzonym betonem korytarz.
- Ok, dzięki - przez moją twarz na chwilę przeszedł cień uśmiechu, ale zgasł, kiedy zobaczyłem niekończące się tunele.
- W lewo, w prawo, w lewo... - pomagałem sobie głosem, idąc przez krzyżówkę dróg z Rudą u boku - Prosto i w drugie lewo... Nie, chyba raczej w prawo, już nie wiem!
- Mówiłeś, że znasz drogę!
- Bo znałem... Nie krzycz tak, bo gremliny nas znajdą - zauważyłem, ale jak na moją komendę gdzieś za nami rozległo się echo:
- Uciekły!
Odruchowo puściliśmy się biegiem. Właściwie to na oślep, i to był najgorszy pomysł, jaki wpadł nam do głowy. Po chwili... Wpadliśmy na jednego z zielonych. Złapał nas za kark, i choć miał za mało siły, by nas unieść jego uścisk był naprawdę mocny.
- Mam ich, Janusz!
Po chwili zjawił się owy Janusz, wyrzucając pod nosem jakieś gremlińskie przekleństwa.
- Zaprowadź ich jeszcze raz do króla - rzekł - Najpewniej wylądują na ścieżce śmierci.

Loriaanko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.