Lis zastrzygł uszami zastanawiając się, a ja z wyczekiwaniem wpatrywałem się w niego oczekując, że dostanę jakąś informację, dzięki której odnajdziemy dom orła. Niestety między nami trwała jedynie niepokojąca cisza, lecz na szczęście po chwili Nabirie powiedział.
- Orły najczęściej zakładają gniazda na jakiś wysokich skałach...
- A jest tu jakaś? - zapytałem się nie czekając.
- Powinna być... Może wejdziemy na jakieś drzewo i zobaczymy... - lis wskazał łapą w stronę jakiegoś zielonego konaru.
- Ale... ja jeszcze nigdy nie wspinałem się... - pisnąłem, ponieważ trochę przerażała mnie wysokość.
- Spokojnie! Nauczę cię! - uśmiechnął się mój kompan i pobiegł w stronę pnia, a ja po krótkich rozmyślaniach podążyłem za nim. Musze przyznać, że bałem się konsekwencji, ponieważ z czego
co wiem, to wejście na drzewo potrafi zakończyć się naprawdę tragicznie, od skręconej łapy
po śmierć... Chociaż w sumie to nie bałem się tej drugiej opcji, nawet nie była, aż tak przerażająca, cy to jest normalne?
- Idziesz czy nie? - zapytał się Nabirie.
Nabirie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.