piątek, 19 maja 2017

Od Dreamcathera cd opowiadania Lori

-Ciekawe co tu się stało.- westchnąłem wskazując na domy.
-Nie mam pojęcia. -przyznała samica.
Spacerowaliśmy obok opuszczonych domów zastanawiając się nad tym pytaniem. Zawsze kiedy byłem mały spacerowałem samotnie.
-Ładnie tu.-przyznała moja towarzyszka.
Skinąłem głową na znak że słyszałem i chcę rozmawiać.Było bardzo ciepło.Lori stanęła na skale.
-Bardzo lubię tu przychodzić.-powiedziała.
Obejrzałem się.Po chwili dopiero zorientowałem się co zamierzałem zrobić.
Przystanąłem koło samicy.
-Ta rzeka jest piękna.-szepnąłem.
Posłała mi uśmiech. Chyba lubiłem z nią spacerować. Była bardzo miła i sympatyczna.A ja potrzebowałem takiego towarzystwa. Nawet jeżeli miałem być wyśmiewany.Myślałem tak ażsamica coś powiedziała.
Lori?:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.