niedziela, 5 marca 2017

Od Nesmerusa

Jaki jest sens życia? Po co rano wstajemy, myjemy się, idziemy do szkoły, 'pracy'? Po co w ogóle wstajemy z łóżka, przecież i tak do niego wrócimy...
Podobno życie to nie jest zgadywanka co odpowiedziała większość tak jak "Familiada" czy "Zgaduj, zgadula". Podobno żyje się na sto procent i trzeba postawić na jedną odpowiedź oraz być pewnym, lub niepewnym, swojej odpowiedzi, swojego wyboru tak jak "Postaw na milion". Ech. Czasem w życiu zdarzają się zaskakujące i niewytłumaczalne przypadki, które można uznać za para nienormalne. Te przypadki to próba charakteru. Życie jest pełne niespodzianek i czasem nasza zapadnia szczęścia, która do tej pory była zasłonięta i trzymała się mocno. Szczęście nie ustępowało aż tu nagle, pufff, i zapadnia się zapada ukazując czarną czeluść. Czeluść, która ziała czarnym nieszczęściem...
~*~
Podczas mojej podróży do innego zakątka świata zastanawiałem się czy ktoś zauważył moją nieobecność. Pewnie nie. Ale to nawet lepiej. Czasem lepiej zostać niezauważonym i niewidocznym, a czasem głośnym i być w centrum uwagi. Po pokonaniu podróży znalazłem się w całkiem innym miejscu. Wszedłem ostrożnie na wysoką trawę i wspiąłem się na najbliższy głaz. Wtedy nie wiedziałem, że ta ziemia jest czyjaś. Powieki zdawały się mi ciążyć, aż w końcu uległem i zasnąłem. Ze snu wyrwał mnie aksamitny głos należący prawdopodobnie do samicy.
- Kim jesteś? - zapytała ni to chłodnym, ni to ciepłym tonem. Otworzyłem oczy i popatrzyłem na lisicę.
- Jestem Nesmerus, niedawno przybyły na tę ziemię. - odpowiedziałem zeskakując z kamienia - A jak brzmi Twoje imię? - zapytałem mierząc samicę wzrokiem.

<Jakaś samica?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.