Jeszcze nigdy nie widziałam żubra. Tak właściwie, to widziałam tylko lisy i kilka gryzoni, ale żadnego większego stworzenia.
- Hmm... - zamyśliła się Pani Frau, najwyraźniej myśląc, jak może mi opisać żubra. - Wiesz, jak wygląda krowa?
- Ja wiem! - wyrwała się Morgenstern. - To takie duże zwierzę! Jest kilka razy większe od nas!
- Ale nie je lisów, prawda? - Sami położyła po sobie uszka.
- Nie, nie. - zaśmiała się nauczycielka. - Są drapieżnicy, tacy jak my i są również roślinożercy. Drapieżnicy polują, a roślinożercy, jak sama nazwa wskazuje, jedzą rośliny. Nie polują, nie stanowią dla was większego zagrożenia. Ale nie radzę ich prowokować - kiedy czują się zagrożone, mogą być niebezpieczne. Mam nadzieję, że to rozumiecie.
- Tak, oczywiście. - odpowiedzieliśmy chórem na słowa nauczycielki.
- W porządku. - Uśmiechnęła się. - Za kilkanaście minut zaczyna wam się przerwa. Na dziś to wszystko... Wypuszczę was wcześniej. Następną, o ile się nie mylę, macie walkę.
Po pożegnaniu wyszliśmy z klasy i udaliśmy się na ten dziedziniec, gdzie mamy przerwy. Ta cała szkoła nawet mi się podobała, nie było nudno. Zapewne na praktykach będzie jeszcze ciekawiej.
Bjorn?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.