Nie mogłam od tak ujawniać swoich danych, znam do od kilku krótkich minut. Nalegał bym choć podała swoje imię, widziałam że nią miał złych zamiarów co do mojej osoby. Nie był raczej agresywny co wydawało mi się dość dziwne, połowa samców skoczyła by już na moją postać powalając ją i przyciskając do ziemi. Może byłam dla niego zbyt sprytna, przewidująca lub ...co innego. Jest tyle opcji do rozważenia, ale aktualnie toczy się rozmowa w której chciałabym uwzględnić parę rzeczy. Jego imię wydało mi się podejrzane, lecz postanowiłam wyjawić swoje. To zwykle robiło się takie nudne, zawsze gdy kogoś spotykasz przedstawiasz się, pyta Cię o historię i takie inne. Ja dawno nie rozmawiałam z płcią przeciwną, może dlatego że tułając się po świecie nie napotkałam żadnego samca? Mijałam lisice, które wydawały się malowanymi, sztucznymi laleczkami. Dobrze że mój charakter jest o wiele inny, tak...jestem inna i co z tego? Bycie innym może i ma swoje negatywne strony, ale jak dla mnie więcej jest tych pozytywnych. Gdy ujawniłam mu swoje imię uśmiechnęłam się radośnie po czym odeszłam na krok, widząc do R. przekręciła łeb na bok i zapytał:
-Co masz zamiar zrobić?
Nie musiałam się nad tym zastanawiać, doskonale wiedziałam już że znajduje się na terenach jakiegoś stada, nie liczy może ono wiele członków lecz to nie robi mi różnicy. Może powstało dość niedawno? Lub jest tak odległe od ludzkich wiosk że mało jaki lis się tutaj zapuszcza? Nie dowiem się tego dopóty, dopóki nie dotrę do Alfy. Oczywiście znając mnie to ja będę jej na początku zadawała pytania, choć powinno być odwrotnie. Cóż, nie zamierzam zmieniać swojego charakteru i podejścia. Wolałabym wiedzieć na co się piszę, nie wiem na 100% czy chciałabym tutaj dołączyć. Nawet nie poznałam członków, terenów, nazwy stada no i oczywiście Alfy. Ale to z czasem, dowiem się wszystkiego.
-Mam zamiar się Ciebie o coś zapytać, ale to za chwilę.
Zaśmiałam się zakrywając łapką pyszczek, po czym przeskoczyłam lisa. Zdziwiony popatrzył na mnie a następnie ruszył pierwszy.
-A więc, chciałabym porozmawiać z Alfą. Może tutaj dołączę, brakuje mi życia sprzed lat....
Westchnęłam idąc i rozglądając się bacznie, moja długa i puszysta kitka kiwała się na boki.
(R. ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.