Poczułam nieprzyjemny, piekący ból tam na dole, po prostu istna makabra. Było gorzej, o wiele gorzej niż wcześniej. Poza tym, co to był za trzask...? Coś poszło niezgodnie z planem.
- Cholera. - mruknął pod nosem Znachor. - Trzeba sobie poradzić tradycyjnymi metodami. Ace, do cholery ciężkiej, zostaw to. Idź po tą, jak ona.. balię i napełnij ją wodą, dwa metry w głąb nory masz całkiem przyzwoite źródło. No co się gapisz? Jazda!
Usłyszałam pośpieszne kroki wgłąb mieszkania Znachora, a także wleczenie czegoś sporego po ziemi. Przerywane pięknymi wiązankami, oczywiście. O co chodzi? Po co... woda?
- Nie martw się, malutka. - Znachor zwrócił się bezpośrednio do mnie. - Poród w wodzie jest znacznie mniej boleśniejszy, zaraz będzie po wszystkim..
- Taak myślisz? - jęknęłam. Czułam coraz większy napór na miednicę - zupełnie, jakby miała się zaraz złamać.
Poczułam, jak tracę przytomność. Z bólu? Możliwe. Nie byłam już świadoma, słyszałam jedynie rozgorączkowane głosy dwóch lisów i debaty nad moim losem. Ktoś chwycił mnie i zanurzył do połowy w letniej wodzie. Rzeczywiście, bolało coraz mniej...
- Znachor! - wydarł się Ace. Wiedziałam, że to on, tylko on jest takim panikarzem. - Tu jest krew i jakieś dziwne coś! O bogowie, to coś się rusza!
- To tylko owodnia, po prostu to rozedrzyj. - mruknął lis. - O bogowie, czy to takie trudne? Nie wykrzywiaj mi się tu. Chędożyć to było komu, a pomóc to już nie?!
Po chwili poczułam następną falę bólu, a następnie znowu sprzeczkę tych dwóch. Czyjeś silne łapy chwyciły mnie za skórę i podniosły, po czym przełożyły na miękkie legowisko. Byłam już tylko obolała, a nie zapowiadało się na kolejne dziecko. Chwilę potem Ace położył obok mnie dwie małe kulki (oczywiście całe we krwi - faceci nie mają za złotą monetę poczucia estetyki...) i bezceremonialnie, jak gdyby nigdy nic, osunął się tuż obok.
- Będziesz rzygać? - dogadał mu na odchodne Znachor. Z jego tonu głosu można było wyczytać, że był nawet wesoły.
Ace?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.