- Nie to nie. - mruknęłam.
No cóż, wspólne oglądanie jeziora nie zapowiadało się zbyt dobrze.
- Kontynuując - Ace nic sobie nie robił z mojej uwagi - Mamy w sforze miejsca dostępne dla wszystkich i nie dla wszystkich. Na przykład, wchodząc do Legowiska Alf narażasz się na pogryzienia. Ale są też ogólnodostępne miejsca, jak na przykład norowisko... A niektóre są nawiedzone.
- Jasne. - fuknęłam.
- No tak. - odparł.
Powoli zbliżaliśmy się do Jeziora.
Tafla wody była niemalże czarna; taka tajemnicza i niezgłębiona. Wodę otaczał gąszcz małych krzewów. Było tu całkiem ładnie...
Usiadłam nad brzegiem, kątem oka obserwując towarzyszącego mi lisa. Skąd mogłam wiedzieć, czy nie ma złych zamiarów...?
- Mała? - Jego głos wyrwał mnie z zamyślenia.
Ace?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.