wtorek, 13 grudnia 2016

Od Ace C.D. opowiadania Chalize

- No i cudownie! - wypaliłem przewracając lekko oczyma. Kątem oka spojrzałem na lisa polarnego.
- To.. Ja już sobie pójdę. Mam jeszcze.. ten. Trochę spraw... - oznajmił szybko i zniknął w leśnej gęstwinie.
- Tylko uważaj na Balladę, młody! Widziałem go dzisiaj! - krzyknąłem w pośpiechu. - A Ciebie zapraszam ze mną, żeby obejrzeć tereny. - odwróciłem się w stronę wydreptanej przeze mnie ścieżki.
- Jasne. Gdzie idziemy?
- Nad jezioro, mała. To jedno z głównych miejsc.
- Mówiłam Ci, że nie jestem mała! - warknęła.
- Dobrze. - uniosłem lekko głos. - ... Mała. Dobrze...
- Więc jesteś Ace? Tak. Dokładnie.
- A Twoje prawdziwe imię?
- Jak to prawdziwe?
- Jestem lisem. Znam się na takich rzeczach. Nie masz na imię Ace.
- Powiedzmy, że jestem. Nie musisz znać mojego prawdziwego imienia. Nikt nie zna. Nie jesteś wyjątkowa.

Chalize? :v

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.