poniedziałek, 26 grudnia 2016

Od Sierry do Ace

Nareszcie opuściłam pustynie, choć zdawało już mi się, że zaczęłam przyzwyczajać się do klimatu. Ustałam na chwilę pomiędzy równikami..i zrobiłam krok w przód. Trawa delikatnie muskała moje łapy. Udałam się głębiej w las. Zobaczyłam tyle zwierząt.. Sarny, jelenie, dziki, ptactwo, nronice i inne mniejsze/większe gryzonie. Od razu złapałam myszoskoczka, którego ze smakiem zjadłam. Usłyszałam szelest w krzakach, ale nic sobie z tego nie zrobiłam. Zaczaiłam się na ciutkę większą zdobycz. Po cichu się podkradłam i cap! Złapałam, kreta, który akurat postanowił wynurzyć się z nory. Nagle usłyszałam głos
-Polujesz na naszym terenie.
-Że co? - spytałam podnosząc głowę
-Pozwól mi, że się przedstawię. Jestem Ace, a to są tereny mego stada.
-Sierra-skinęłam lekko z szacunkiem
-Widzę, że jesteś samotnym lisem - powiedział mierząc mnie wzrokiem
-A i owszem -powiedziałam
-Jeśli zechcesz, stado chętnie Cię przyjmie, dobrze polujesz - uśmiechnął się
-Wiesz, jednak chyba wolę grać solo. -powiedziałam biorąc gryza mojej zdobyczy
-Jednak nalegam!-warknął przekonująco lis
-No dobrze.. Pójdę z tobą...-powiedziałam niechętnie

<Ace?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.