- Myślisz, że założyłbym się o coś czego nie byłbym pewny? Zwłaszcza, że nie mam z tego żadnych korzyści. To raczej.. Zapewnienie, udowodnienie swojej racji.
- Zawsze musisz być takim cwanym gburem?
- Coś Ci nie pasuje? - zmierzyłem ją wzrokiem. - Ten gbur do którego się teraz przytulasz uratował ci tyłek.
- Prawie mordując drugiego lisa...
- Szaleńca, który nie usłuchał nakazu i chciał Cię zabić. - przewróciłem oczyma.
- Ale.. - znów próbowała coś wymyślić.
- Stul pysk, mała. Jestem alfą, a przywódcą nie może być byle kto. Gdybym go nie ukarał, robiłby co mu się żywnie podoba. Ta pozycja wymaga poświęceń. Ale jestem na nie gotów. Gdyby trzeba było, to zginąłbym broniąc ciebie.
Chalize? :v
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.