- Jeśli zaraz nie przyjdziesz do mnie, to będziesz trupem! - krzyknąłem.
- Co Ty znowu wymyśliłeś?- wyjrzała z nory mrużąc oczy na światło dzienne.
- Jak to co?! - rozejrzałem się na boki. - Polowanie. - oznajmiłem poważnie.
- Ale przecież..
- Nic Ci nie mówię, ale jeśli chcesz żyć, to musisz przyjść do mnie. - widziałem, że się waha. - JUŻ! - rozkazałem zwracając uwagę na moją lewą stronę.
Przebiegła przez runo leśne wprost na mnie.
- Hej, hej! Uważaj. Bliżej nie trzeba. - zaśmiałem się nieco nerwowo.
Posłała mi sarkastyczne spojrzenie.
- Kto poluje?
- Ludzie.
- Na nas?
- Nie. Na pająki. Jak myślisz? - przekręciłem oczyma. - Bo przecież na pewno nie na nasze futro.
- No tak. To głupie pytanie.
- Cieszę się, że to sobie uświadomiłaś.
Chalize? :v
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.