- Z resztą, moje dzieciaki odziedziczyłyby charakter po mnie. Po co jeszcze więcej zła na ziemi? - uśmiechnąłem się sarkastycznie patrząc w odległy punkt na ścianie
- Nie jesteś złym lisem. - mruknęła. - To życie cię tak ukształtowało. Gdybyś przebywał w innym środowisku i normalnie dorastał, to byłbyś cudownym partnerem i ojcem. W ogóle bardzo dobrym rudzielcem.
- Ta.. Uznam to za komplement. - syknąłem
- A tak.. Nie będziesz już dobry.
- Wiesz co?
- Hm?
- Nawet zaczynam myśleć, że nie możesz się z tym pogodzić, ale śmiem sądzić, że nawet mądrze gadasz. Ale skoro nie jestem wystarczająco dobry, to dlaczego się ze mną zadajesz?
Chalize? :vv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.