piątek, 16 grudnia 2016

Od Ace C.D. opowiadania Chalize

- Proszę bardzo. Nie ma już niebezpieczeństwa, więc uciekaj zanim cię pogryzę. - przekręciłem oczyma podchodząc do biurka.
- A jeśli coś jeszcze będzie? Nie wiadomo, czy w stu procentach jest bezpiecznie...
- Oj, Ruda! Nie wymyślaj! - przeciągnąłem. - Wiem, że moje towarzystwo jest bezcenne, ale nie popadajmy w paranoję. - posłałem jej lekki uśmiech. - Może jeszcze kiedyś będziesz miała okazję się do mnie przytulić.
- Chyba śnisz. - parsknęła.
- Śnimy o tym samym?
- Jesteś śmieszny.
- Chcesz stąd wyjść cała i zdrowa? - obróciłem się w jej stronę
- Tak, a co..?
- To nie zaczynaj. - zmrużyłem oczy szukając czegoś w papierach.

Chalize? Dawej jakiś zwrot akcji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.