niedziela, 12 lutego 2017

Od Sami do Danteya

-Oj-powiedziałam gdy weszłam na kolec 
-Aua głupia igła-syknęłam 
Przyszedł do mnie Dantey 
-Jak się masz?-zapytał 
-Dobrze-odpowiedziałam 
-Nic ci nie jest?-zapytał zaniepokojony 
-nie-powiedziałam 
-Chodź-powiedział do mnie 
-Zaczekaj-krzyknęłąm 
-Nie-powiedział trochę złośliwie 
Biegliśmy tak chwilę 
-Idziemy -powiedział 
-Gdzie jesteśmy?-zapytałam 
-W ludzkim sklepie-powiedział z dumą 
-Gdzie?!-zapytałam 
-W ludzkim sklepie-powiedział znowu 
-Chyba musimy coś jeść -powiedział 
-Ale...-zaczęłam 
-Żadnego-ale zachichotał 
-Uśmiechnęłam się 
Dantey dokończysz?:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.