sobota, 7 stycznia 2017

Od Chalize cd opowiadania Ace

Zamknęłam oczy rozkoszując się chwilą. Ace, ja i nasza malutka Elizabeth... Taak. Lepiej być nie mogło.
- Ace. - mruknęłam, przekładając ogon przez jego brzuch.
- Tak? - Uśmiechnął się do mnie. - Co, Chali?
- Kocham cię. - wyznałam. - Bardzo cię kocham. Ciebie i malutką.
- Ja ciebie też. - odparł cicho, jakby to było coś wstydliwego.
Mała, brązowa kulka leżała pomiędzy mnie i Fulco, wtulona w nasze ciała. Była taka bezbronna...
- Naprawdę zamierzasz uczynić ją alfą? - zapytałam z uśmiechem.
- A masz lepszą kandydatkę? - Ace wyszczerzył się. Był wyraźnie zadowolony z tego, że został ojcem.
Wtuliłam się w niego, jednocześnie przytulając też Lizzie. Tak. Lepiej być nie mogło.
- Chyba nie. - Wzruszyłam ramionami. - Po prostu myślałam, czy nie wolałbyś kogoś z lepszym pochodzeniem. No wiesz... Nieślubne dziecko alfy i gammy, która kiedyś mieszkała w klatce.
Spojrzałam na małą i delikatnie przytuliłam swój nos do jej noska. Taka kochana.

Ace?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.