czwartek, 19 stycznia 2017

Od Chalize cd opowiadania Ace

Wzruszyłam obojętnie ramionami. Mam nadzieję, że Ace nie słyszał bicia mojego serca.
- No ja też bym nie wiedziała. - Próbowałam opanować drżenie głosu.
- Ale chyba nici z tego. - westchnął. - Nie wygonię cię, bo Lizzie nie będzie miała matki, a tego nie chcemy.
Położyłam uszy po sobie i mruknęłam cicho:
- To ja pójdę się nią zająć.
Kątem oka zauważyłam, jak Fulco niemalże niewidocznie się uśmiecha.
***
- Co malutka? - Elizabeth naprawdę urosła. Cały czas miałam wrażenie, że nie długo otworzy oczy i wypowie pierwsze słowa, ale ta chwila nie nadchodziła. 
Mała wymachiwała w powietrzu łapami, gdy została przewrócona na plecki. Nie podobało jej się to, ale wyglądała uroczo.

Ace? :v

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.