Łzy poleciały mi ze szczęścia. Pobiegłam czym prędzej do salonu i ja przyprowadziłam. Mirę która spokojnie szła za mną.
-Nie wierzę!-wykrzyknął mój partner gdy zobaczył Mirę.
Uśmiechnęłam się słabo. Liski poszły spać a ja padłam zmęczona na legowisko. Dzisiaj chciałam już tylko iść spać. Wyczerpana tylko przytuliłam szczeniaki i sama poszłam spać otulając je ciepłą kitą.Bardzo głęboko spały. Teraz chciałam myśleć tylko o szczeniakach. Myśl że mam na zostawić sprawia mi ból. Pokochałam je od chwili w której je zobaczyłam.
Milo??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.