Odwróciłem głowę by móc się przyjrzeć wcześniej oglądanym przeze mnie listkom, do mojej głowy przyszło kolejne pytanie: "Dlaczego to ma taki kolor?". Kiedy będę mógł już lepiej mówić,
zapytam się o to, dlatego, że teraz jedyne co umiem to proste słowa typu "mama", "tata"
i kilka innych, a ten zasób nie sprzyja konwersacji.
Zauważyłem obok siebie jakąś dziwną roślinkę która wyglądała jakby była pokryta włoskami.
Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie w końcu żeby zacząć odkrywać świat trzeba zacząć od najbliższych rzeczy. Trąciłem noskiem tą roślinkę i...
- Auć! - krzyknąłem, kiedy okazało się, że z jakiegoś powodu to z wyglądu miękkie futerko okazało się jakimiś kolcami, przez które mój nos zaczął mnie boleć. Jako, że jestem jeszcze szczeniakiem i nie umiem panować nad emocjami, zacząłem chlipać i pobiegłem w stronę norki, która nie zdążyła jeszcze uciec.
- Mama! - krzyknąłem w momencie w którym zobaczyłem jak moja rodzicielka wychodzi
z mieszkania, rzuciłem się w jej stronę.
- Co się stało? - zapytała się, lecz kiedy zobaczyła w jaką stronę wędruje mój wzrok dodała: - Ach! Dotknąłeś swoim noskiem pokrzywy?
Pomachałem twierdząco głową, na następny raz będę wiedział, że nie wszystko co wygląda na miłe takie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.