Uśmiechałem się pod nosem, wyobrażając sobie tą małą gromadkę szczeniaków.
- Sil? - zapytałem w pewnym momencie.
- Tak, Milo? - odpowiedziała lisica.
- Skoro w najbliższym czasie będziesz przesiadywać większość dnia w pobliżu naszej norki to co powiesz na to, że naszkicujesz pokój dziecięcy, a ja będę znajdywał materiały. - powiedziałem spokojnie. Przygotowywanie na narodziny młodych muszą być dopięte na ostatni guzik, postanowiłem, że odważę się nawet odwiedzić ludzkie wioski w poszukiwaniu odpowiednich materiałów.
- Dobrze. - uśmiechnęła się moja ukochana. - Zacznę już dziś, a w ogóle to gdzie zamierzasz umieścić ten pokój?
Hmm... Już ostatnio o tym wspominałem, ale warto przypomnieć.
- Postanowiłem, że jak uzyskam zgodę od Alf, to poszerzę naszą norkę tak, by utworzyć dosyć obszerny pokoik w którym umieścimy legowiska, koce, jakieś zabawki i ogólnie zrobi się tam szczeniakom przyjemny kącik. - uśmiechnąłem się jeszcze szerzej.
Sil?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.