Usiadłem obok Sil i zacząłem marzyć.
- Mam nadzieję, że szczeniaki będą miały Twoją urodę i odwagę, a po mnie zdolność do zapamiętywania języków... Wyobrażam sobie te małe puchate szkraby, do Ciebie będą mówić "Mamo", a do mnie "Tato"... - przy ostatnim słowie głos zaczął mi się łamać, myśl, że zostanę ojcem cieszyła mnie i z lekka przerażała zarazem. Wiadomo, opieka nad wszędobylskimi szczeniakami nie będzie taka łatwa, ale będzie napawała mnie dumą.
- Milo... - w pewnym momencie powiedziała Sil.
- Tak, kochanie?
- Trzeba będzie przygotować pokój dla młodych. - uśmiechnęła się lisica.
- Masz rację! - rzekłem. - Kiedy powiadomimy Alfy o tym, że jesteś w ciąży, zapytam się czy będę mógł powiększyć trochę naszą norkę... Jutro pójdę też po jakieś koce i poduszki. A! I jeszcze jedno, pamiętaj Sil, że w najbliższym czasie nie powinnaś oddalać się od nory...
Sil? Przepraszam, że tak krótko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.