Zobaczyłam jak Lizzie trzyma w pysku swoją ofiarę, udało się!
- Świetnie Ci poszło, pierwszy raz polujesz na kaczki? - zapytałam się podbiegając do niej.
- Tak... - odpowiedziała niepewnie młoda Alfa.
Przyznam, że byłam zachwycona tą wiadomością, w końcu nie każdy, w tym nawet dorosły lis, umie złapać ptaka wodnego, a młodej udało się to za pierwszym razem!
- Jemy? - zapytała się zadowolona z siebie Lizzie.
- Na razie nie, powinniśmy pokazać twoją zdobycz rodzicom, będą na pewno z Ciebie dumni. - uśmiechnęłam się, wyobrażając sobie minę Alf kiedy dowiedzą się o osiągnięciu własnej córki. Złapałam kaczkę i razem z moją uczennicą ruszyłyśmy w stronę Legowiska. W myślach zaczęłam planować następne etapy nauczania, lecz wbrew pozorom to nie jest takie hop, siup. Miałam pełno dylematów na przykład: najpierw nauczyć ją budowania prostych pułapek czy łowienia ryb, polowania z zasadzki czy podkradanie jajek z gniazd ptaków? Hmm... coś się wybierze.
Podczas moich rozmyślań udało nam się dojść do mieszkania Alf.
Lizzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.