piątek, 21 lipca 2017

Od Chalize CD opowiadania Ace

W końcu się obudziłam z tego snu... Nie pamiętam już, co mi się śniło. Nie pamiętam, ile spałam. Dlaczego właściwie spałam..?
- Ace? - szepnęłam, jednak nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.
Gdzie oni wszyscy się podziali? Wyszłam z nory i rozejrzałam się wokół, jednak nikogo tam nie zastałam. Szybko jednak musiałam wrócić do legowiska, gdyż Maroon i Horizon zaczęli domagać się głośno jedzenia. Czego się nie robi dla dzieci.. Ułożyłam się wygodnie w kącie nory i przycisnęłam do siebie ich dwa, małe ciałka. Cicho pisnęłam, kiedy Horizon złapał mocniej za sutek tymi małymi igiełkami, które nieraz bolały mocniej niż zęby dorosłego lisa. Po ich skończonym posiłku, ostrożnie wyniosłam je poza legowisko i wylizałam brzuszki, żeby ułatwić im strawienie posiłku.
Nadstawiłam uszy, jednak początkowo nie usłyszałam nic. Dopiero potem usłyszałam czyjeś kroki.

Ace?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.