Rano obudziły mnie nie promienie słońca, ale ponaglające głosy:
- Wstawaj, halo!
Z obawą o jakiś pożar mimo wielkiej, napadającej mnie senności wyskoczyłam z łóżka.
- Co się dzieje, pali się?! - przestraszyłam się nie na żarty.
- Nie, nie, musimy iść... - przypomniał Vootie, okazało się bowiem, że to właśnie z jego ust, a raczej otworu mającego przypominać usta wydobywały się krzyki.
- Tylko?! Nawet nie wiesz, jak mnie przeraziłeś! - krzyknęłam oskarżającym tonem, a później westchnęłam i z powrotem opadłam na łoże. Tym razem było trochę mniej zdobione i bez baldachimów, ale i tak dla mnie, lisicy jak każdy inny z gatunku śpiącej w niewysłanej niczym norze, był to spory wypas. Wczoraj na szczęście udało mi się uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, ale dzisiaj mogą się zdarzyć, nie wiadomo, o co zapyta mnie staruszek podobno nazywający się Merim. To był jeden z tych powodów, które ściągały mnie do łóżka w celu zapomnienia o całym świecie. I o owej norze, za którą mimo wielu nieudogodnień bardzo tęskniłam. Także za przyjaciółmi, których zostawiłam na tamtym świecie, za całą moją sforą... Czy w ogóle dotrę tam jeszcze kiedyś? A co się ze mną stanie, kiedy tutaj ktoś mnie zabije? Co, jak już spełnię szczęśliwie misję?
Niestety, z rozmyśleń kolejny raz wyrwał mnie metalowy smok.
- Słuchasz mnie? Musimy iść!
- Taak... Nie sądzisz jednak, że powinieneś mi dać trochę więcej czasu na sen? Według mnie jest on ważniejszy od wędrówki - zapytałam z niechęcią, kolejny raz uruchamiając zaspane patrzałki.
- Według moich obliczeń śpisz już zdecydowanie za długo jak na normalnego mieszkańca Virii!
Miałam powiedzieć, że przecież nie jestem normalnym mieszkańcem, ale w ostatniej chwili ugryzłam się w język.
- A według moich obliczeń zdecydowanie długo trzymasz się obliczeń! - burknęłam, ale ospale wstałam z łóżka, przyglądając się zakurzonemu pokoju i stojącemu przede mną robocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.