wtorek, 14 marca 2017

Od Lizzie

Następne było myślistwo. Niestety Pani Frau nie powiedziała nam jeszcze, z czego będzie zaliczenie. Szkoda... oczywiście i tak bym się nie przygotowała, bo niby jak, ale przynajmniej wiedziałabym, czego się spodziewać. Hmm... na pewno nie wyjdziemy z nory, gdzie mamy lekcje. W sumie to się cieszę - nie wiem, czy byłabym gotowa na takie "pełnowymiarowe" polowanie. Z czego mogliśmy mieć zaliczenie? Ze skradania się? Cóż... zobaczymy. Mam nadzieję, że to nie będzie nic trudnego, na przykład moglibyśmy zrobić rozróżnianie zwierząt łownych. Albo tych, na które nie polować. Korzystając z ostatnich chwil przerwy, postanowiłam dopytać się innych lisów, co o tym myślą.
Zdania były podzielone: Sami myślała, że rozróżnianie zwierząt; Bjorn, że skradanie się; Morgenstern uważała, że na pewno będziemy mieć to, jak szybko wykończyć ofiarę i nie wdawać się w zbyt długą walkę lub pościg, który jest ponad nasze siły.
Kilka minut później zostaliśmy zawołani do sali, gdzie czekała na nas już Pani Frau. Nie widziałam, żeby w sali było zrobione więcej miejsca, ale za to widziałam dość spory pakunek na biurku nauczyciela. Co to mogło być?
- Usiądźcie. - poprosiła. - Dzisiaj zapytam was z tego, na co możemy polować, a na co nie i dlaczego. Ponadto pokażę także, jak szybko zabić niezbyt duże stworzenie. Z tego również będziecie zaliczać jeszcze dzisiaj. Nie bójcie się, to nic strasznego. Czy jest ktoś, kto chce zacząć?
Nerwowo rozejrzałam się po klasie - żaden lis nie palił się, aby zacząć odpowiadać. Ja w sumie też nie. Nie dziwiłam im się, w końcu to ogromny stres.
- No, nie bójcie się, to nic strasznego. - zapewniła nas, a jej wzrok już wyszukiwał pierwszej osoby, która będzie odpytywana i która pierwsza zabije to stworzenie. - O, Lizzie, chodź. To nic strasznego.
Naprawdę nie miałam ochoty odpowiadać... mimo to, posłusznie podeszłam do biurka i czekałam na wyrok. Znaczy się, na pytanie.
- Więc... wymień mi zwierzęta, na jakie nie możemy polować i dlaczego. - zawyrokowała. - Wystarczy pięć zwierząt.
- Więc... eee... - zacięłam się, starając sobie przypomnieć jakiekolwiek nazwy. - Nie polujemy na jelenie, dziki, jeże, sarny oraz łosie. Nie polujemy na nie dlatego, że są od nas większe i to mogłoby się skończyć ranami.
- Bardzo dobrze. - Uśmiechnęła się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.