Od Lori CD opowiadania Ayumi

Nagle wpadłam na pewien pomysł który zdecydowanie odbiegał od mojego wcześniejszego planu.
- Ayumi, jak myślisz: czy ktoś ma jakąś książkę o tych żołnach? - zapytałam się.
- Pewnie tak, ale pewnie to nie będzie o niej całej książki. A do tego powinnyśmy działać, bo gniazdko pewnie zaraz spadnie...
- Poczekasz chwilkę? - powiedziałam szybko.
- Tak, ale co chcesz... - zdołałam tylko tyle usłyszeć, ponieważ już oddalałam się biegiem w stronę norowiska.
Po chwili zobaczyłam dobrze mi znany zarys części mieszkalnej stada. "Tylko jak znaleźć tu jakiś atlas?" - pomyślałam. Wiem! Zapytam Alfy...
Podbiegłam w stronę ich mieszkania i zapukałam w pobliski pień ( ponieważ wiem czym mogłoby się skończyć wejście bez pozwolenia). Czekałam zastanawiając się czy Chali jest w środku, jednak po chwili z nory wyszła znana mi Alfa.
- Tak? - zapytała się tonem wskazującym bym się trochę pośpieszyła.
- Czy na terenie stada znajduje się jakiś atlas ptaków. - powiedziałam prawie tak szybko jak karabin maszynowy.
Chalize uśmiechnęła się i zniknęła we wnętrzu legowiska, by po minucie wynieść stamtąd grubą książkę.
- Proszę, ale oddaj ją później.
Podziękowałam i zaczęłam szukać czegoś o żołnach. Przez chwilę przeglądałam pobieżnie strony szukając jakiejś wzmianki o tych ptakach. W końcu okazało się, że poświęcony był im cały rozdział. Zaczęłam czytać, zacytuję kawałek który wydał mi się najważniejszy:

"(...) Żołny zakładają gniazda w stromych urwiskach. Wejścia do norek są owalne, w przeciwieństwie do okrągłych otworów gniazd brzegówek. Długie, samodzielnie wygrzebane nory w urwisku."
Hmm, ciekawe, przecież tamte żołny miały gniazdko na drzewie, muszę o tym powiedzieć Ayumi...

Ayumi? Wiem, że opek jest bez ładu i składu...


PS. Chali poproszę zmienienie czcionki w zacytowanym fragmencie