- Hej! - Uśmiechnęłam się do lisa. - Bjorn, tak?
- Tak. - odparł lisek.
- Co u ciebie? - zagadnęłam wesoło.
Bardzo cieszyłam się, że ktoś zwrócił na mnie uwagę. Trochę się martwiłam, że z nikim się nie zaprzyjaźnię i że przez cały czas będę samotna.
- Dobrze. - W końcu odwzajemnił mój uśmiech. - Myślałem, że będzie gorzej. Ta lekcja była naprawdę ciekawa, zwłaszcza, że chciałbym podróżować i to może mi się przydać, a raczej na pewno przyda. A jutro będą praktyki!
- Też mi się podobała. - przyznałam mu rację. - Następne myślistwo, prawda?
- Chyba tak. - przytaknął.
- Kim jest twoja mama? - zapytałam, zaciekawiona nowym towarzystwem.
Znałam ich imiona, ale jeszcze ani razu nie udało mi się ich spotkać poza szkołą. To chyba było zrozumiałe, że chciałam się dowiedzieć jak najwięcej.
- Ma na imię Rita. - oznajmił. - Mam jeszcze siostrę, Morgenstern. A ty masz jakieś rodzeństwo?
- Nie. - pokręciłam głową. - Ale chciałabym.
Chciałam jeszcze o coś spytać, ale czyjś damski głos zawołał nas na lekcje. Byłam bardzo ciekawa, co będziemy robić na myślistwie.
Bjorn?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.