Moja norka...właśnie, co do niej. Może opowiem jak ją znalazłam? Bo właściwie to Alfy przydzieliły mi miejsce do mieszkania. Jednak ja znalazłam coś lepszego w głębi lasu, gdy będę chciała pobyć sama...to właśnie tam się udam. Więc: Chodziłam po terenach stada, szukałam sobie miejsca gdzie mogłabym siedzieć w ciszy. Przejrzałam już kilka miejsc,ale większość była za duża na mnie lub była za łatwa do znalezienia.Po chwili znalazłam kolejną.Ta chyba była idealna dla mnie, szukałam innej niż ta norę w której i tak każdy mnie znajdzie. Nie za duża,ani nie za mała,po prostu idealna! Była nieco zakryta wśród chaszczy i drzew. Dziwne kwiaty rozświetlały mi drogę, właściwie wśród nich były też grzyby. Nora była nieco długa,a na końcu znajdowało się jeziorko z przejrzystą wodą (co było dziwne) i malutkim wodospadem (co było jeszcze dziwniejsze). To coś idealnego jak i nadzwyczajnego! Wszędzie wiły się pnącza i korzenie drzew.Zaczęłam je likwidować, za dwie godziny wszystko było gotowe . Wyszłam z niej i zakryłam wejście do niej roślinnością,która zwisała z góry. Miałam nadzieję,ze nikt jej nie odkryje,bo to będzie moje tajemnicze miejsce. Ruszyłam na małe 'polowanie' na jakieś owoce,gdyż porządki sprawiły,że zaczął doskwierać mi głód.Gdy byłam na miejscu zobaczyłam małą gruszę,która rosła w centrum polany. .Wykorzystałam tę sytuację po czym zaczęłam zrywać owoce . Najedzona wróciłam do swojego lokum..Gdy zmierzałam w jego stronę zobaczyłam,że wejście jest odsłonięte.Szybko tam wbiegłam.Ktoś siedział przy legowisku...które zrobiłam.
-Kim jesteś?To moja jaskinia...
Wyszeptałam zdziwiona, lecz nie widziałam za dużo. Okazało się iż jest to Alfa....była dziwnie zmęczona, otwierała powoli oczy...spoglądając na mnie zdziwiona.
(Chali?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.