Strony

Postacie

czwartek, 9 marca 2017

Od Alegorii CD Rity

Mozolnie wyszłam z rześkiej wody i otrzepałam futro, ta kąpiel znacznie mnie orzeźwiła i poprawiła humor. Byłam zadowolona, chociaż na chwilę z powrotem poczułam się dzieckiem - czyli tak beztrosko, bez żadnych zmartwień i komplikacji. Zaczęłam się zastanawiać, czy takie dorosłego lisa jest w ogóle możliwe. Na dłuższą metę chyba nie, każdego coś dręczy. Choć na chwilę dzięki Ricie zdołałam temu zapomnieć.
Uśmiechnęłam się do niej, po czym walnęłam się na miękką, zieloną trawę i ułożyłam łeb wśród rosnących tu różowo-białych, malutkich stokrotek. Zerwałam jedną i schowałam sobie za ucho i dumnie wyszczerzyłam zęby.
-W ogóle, jak daleko jest stąd twój brat? - spoważniałam, podniosłam się z ziemi i zrzuciłam małego kwiatka, który leżał za moim uchem. Otrzepałam się z kawałków trawy. Chciałam pomóc lisicy.


Rita?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.