Od Chalize cd opowiadania Ace

- Czemu nie? - szybko się zgodziłam. Wolałam mieć miejsce, gdzie mogłam odpocząć lub się przespać.
- No to chodźmy. - odparł. - To niedaleko.
Mówiąc "niedaleko" Ace miał na myśli w samym sercu jego terenów, oczywiście. Tak więc szliśmy. Nie rozmawialiśmy ze sobą zbyt dużo.
Norowisko było dużym kompleksem nor. Było ich tam chyba z dwadzieścia.
- Mam zamiar to kiedyś powiększyć o kolejne tyle. - rzucił luźno Ace.
Stanęłam pomiędzy zwalonym konarem w którym mieściła się Nora Alf a Norowiskiem i starałam się wypatrzyć coś dla siebie.
- Tamta jest całkiem fajna. - mruknął lis, wskazując na norę naprzeciw jego nory. - Przestronna i przytulna, i w ogóle.
Ostrożnie weszłam do środka. Rzeczywiście, była całkiem duża i przytulna. Z wejścia wychylał się rudy pysk.
- Nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli sobie odpocznę? - zapytałam.
Ace?