Wyczułam na pysku samca zamyślenie. Dlatego też spróbowałam odgadnąć o czym myśli.Malarz kiedy się skupi może wiele zrobić. Potrząsnęłam głową na znak że jeszcze tu jestem.Spojrzał na mnie i uśmiechnął się przepraszająco.Największy strach wzbudzała we mnie akceptacja,czy będę miała przyjaciół.Na razie mam Levi'ego,i się cieszę.
zamyślenie. Dlatego też spróbowałam odgadnąć o czym myśli.Malarz kiedy się skupi może wiele zrobić. Potrząsnęłam głową na znak że jeszcze tu jestem.Spojrzał na mnie i uśmiechnął się przepraszająco.Największy strach wzbudzała we mnie akceptacja,czy będę miała przyjaciół.Na razie mam Levi'ego,i się cieszę.Lisy Wyspowe zawsze są nieśmiałe,trudno się dziwić kiedy ktoś będzie wybrzydzał ich piękne futro.
-To idziemy?-zapytałam na pół uprzejmie na pół tak jak zwykle.
-Tak jasne.-powiedział zakłopotany.
Znakomicie tropiłam zwierzynę,dlatego po jakiejś minucie upolowałam sarnę.Podzieliłam ją na dwie części a kiedy ją jedliśmy,dobiegł do nas warkot innego lisa. Nie był przyjaźnie nastawiony.To na pewno ten lis o którym ostrzegały nas alfy.Ale nas nie zobaczył.Jeszcze,ale czuję że zaraz się zorientuje. Pobiegliśmy w stronę nor.\
Levi?
Strony
▼
Postacie
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.