-Teraz kondycja,jeśli chcesz uciec przed drapieżnikiem musisz poćwiczyć.-powiedziałam i się uśmiechnęłam.
Lizzie kiwnęła głową.
-Trzy okrążenia wokół tych drzew?-zapytała.
Tym razem ja skinęłam głową.Mała szybko skończyła pierwsze okrążenie.
-Przerwa!-powiedziałam gdy zdyszana Lizzie do mnie podbiegła -dobrze sobie poradziłaś.
Lizzie nie odpowiedziała tylko usiadła na kamieniu i łyknęła wody z rzeki.
-Brawo.-powiedziałam.
Uśmiechnęła się.
Poszłyśmy powoli do alf powiedzieć jakie postępy zrobiła Lizzie.Na pewno będą dumni. Doszłyśmy do legowiska alf i zapukałam w korę. Alfy wyszły i Lizzie zaczęła opowiadać.
Lizzie?Przepraszam za długi czas oczekiwania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.