Odczekałem chwilę aby złapać dech i zacząłem mówić.
-Ty nie wiesz jak to być danemu na siebie,być samemu. Ty uczysz się od rodziców od alf,a ja? A my? Sami i ja jesteśmy sami -powiedziałem z rozpaczą
Lizzie słuchała.spojrzała na mnie i przekręciła głowę na znak że rozumie.
***
Po rozmowie z Lizzie czułem się źle. A akurat nas usadzili razem. Pomyślałem że to nie fair. Pokłóciłem się z lisiczką i mam z nią siedzieć?
Lizzie chyba zrozumiała o czym myślę.
Lizzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.