piątek, 10 marca 2017

Od Lizzie CD opowiadania Ayumi

- Dziękuję! - Uśmiechnęłam się szeroko.
Lisica również się uśmiechnęła, po czym podeszła do kamienia.
- Zobacz. - zwróciła się do mnie. - To nie jest łatwe, ale mogę cię szybko nauczyć. Nie dociskaj ogona za mocno do "płótna", gdyż obrazek się rozmaże. Musisz jednak użyć trochę siły, gdyż ogon nie jest zbyt twardy, to sama sierść na końcu. W każdym razie, musisz wyczuć ten nacisk i w tym niestety nie mogę ci pomóc. Co byś chciała namalować?
Właśnie, co chciałabym namalować? Może lisa? Albo nie, tu jest sporo lisków. Może serce, tak jak ta lisica? Nie, nie mam ochoty na rysowanie serc. Hmm, może jakiś pejzaż? Tak, to jest to!
- No to... Łąkę. - zaczęłam opisywać to, co już widziałam oczami wyobraźni. - I drzewo na tej łące, taki duży dąb. A pod tym dębem dużo kwiatów.
- To dość trudna praca jak na początkującą. - ostrzegła mnie.
- Spróbuję dać radę. - obiecałam.
Najpierw Ayumi pomogła mi zrobić dwie kreski, które będą konturami mojego drzewa. Potem ostrożnie zamalowałam środek. Teraz została mi już tylko trawa, korona drzewa oraz kwiaty. Trawę postanowiłam namalować ogonem, ledwo co dotykając pracy. Wprawdzie trochę długo to trwało, ale przynajmniej przyniosło zamierzony efekt.
- Nieźle ci idzie. - skwitowała to. - Wiesz, że możesz zrobić kwiatki łapkami?
Umoczyłam łapkę w misce z farbą i delikatnie przycisnęłam ją do obrazka. Faktycznie, wyglądało to lepiej niż malowane ogonem.

Ayumi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.