Strony

Postacie

sobota, 4 marca 2017

Od Dreamcatchera

Siedziałem nieruchomo w grocie. Trzęsłem się z zimna,a moje białe futro stało się szare. Pobiegłem w stronę wysokich drzew i skręciłem w lewo. Nie byłem zadowolony z mojego stada,w końcu porzucili mnie. Postanowiłem że będę iść nie biec. Zacząłem cicho nucić. Usiadłem na skale i odpoczywałem. Smutno tak w pojedynkę iść . Do moich oczu napłynęły łzy. Było mi przykro z powodu moich rodziców . Po prostu mnie zostawili.Ze złością się obejrzałem i dostrzegłem ogon lisicy. Usłyszałem śpiew.Przeszedłem przez krzaki i zobaczyłem lisicę,to ona śpiewała. Podszedłem jeszcze bliżej i się jej przyjrzałem. Ale mnie zauważyła.
- Kim jesteś? - zapytała.
- Dreamcather - przedstawiłem się .
- Aha - powiedziała.
Ruszyłem dalej A ona za mną.
-Co robisz?-zapytałem.
Idę-powiedziała. Ruszyła upewniając się czy idę
-.Okej- odpowiedziałem.
Poszliśmy znowu do puszczy . Zobaczyłem że ma piękne zadbane futro. Doszliśmy do terenów obcej mi sfory
- Mogę poznać twoje imię?-zapytałem.
- Ayumi - powiedziała.
Poszliśmy samotnie przez las. Cały czas patrzyłem na Ayumi, nie zerkałem już co chwila w ziemię. Przeszliśmy przez strumień. Nie opuszczałem wzroku z Ayumi . Wolałem iść sam ale nie mogłem się powstrzymać. Szedłem krok w krok z Ayumi.Po chwili bacznie się mi przyjrzała,ale za chwilę uśmiechnęła się.
***
Kiedy dotarliśmy d legowiska alf usiadłem swobodnie
Ayumi omawiała coś z alfą. Usłyszałem tylko końcowe zdanie: pokaż mi go
Alfa dokładnie mi się przyjrzał i dołączyłem do sfory.

Ayumi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.