Strony

Postacie

środa, 11 stycznia 2017

Od Chalize cd opowiadania Ace

Uśmiechnęłam się do Fulco, a on odwdzięczył się tym samym. Oparłam łapę o jego kark, po raz kolejny prowokując go do pocałunku.
- Śpi? - upewnił się, delikatnie trącając mnie nosem.
- Śpi. - odparłam z uśmiechem. - Mamy trochę czasu dla siebie...
Ace zamruczał przeciągle, pieszcząc mój brzuch pyskiem. Przycisnęłam go do siebie, szepcząc mu cicho do ucha:
- Tak na to czekałam..
- Nie dziwię ci się, Chali. - odpowiedział cicho, bawiąc się moim uchem. - Ja również na to czekałem, cały dzień, a nawet i dłużej..
- Co dzisiaj robiłeś? - zapytałam i zmrużyłam oczy w oczekiwaniu na pieszczoty.
Lis delikatnie całował mój brzuch, co jakiś czas schodząc niżej. Za to mój ogon ocierał się o jego klatkę piersiową, brzuch i podbrzusze. Był lekko zarumieniony.
- Głównie zbierałem informacje. - mruknął, tarmosząc futro na moim podbrzuszu. Cicho jęknęłam. - A tak to nic ciekawego. Wszystko w porządku, nie znalazłem żadnych złych ludzi. Cieszysz się?
- Bardzo. - Mój oddech był przyśpieszony.
Zaczęłam obsypywać jego szyję krótkimi, delikatnymi pocałunkami.
- A co u ciebie i Lizzie? - zagadnął cicho mrucząc.
- Wszystko dobrze. - Zamknęłam oczy i przycisnęłam go do siebie. Ace nie protestował i ostrożnie położył się na mnie, przytykając swój nos do mojego nosa. Leżał pomiędzy moimi rozchylonymi łapami, zarówno przednimi, jak i tylnymi.
- Nie jesteś grzecznym lisem? - Uśmiechnęłam się, gdy znów zaczął całować moją szyję.
- Gdybym był grzeczny, Lizzie nie byłoby na świecie. - stwierdził i zatopił swój pysk w moim.

Ace?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.