Floxia

jimcoda.com
Rasa: Jest mieszanką lisa czarnego i rudego, o ile dobrze pamięta.
Imię: Nosi wdzięczne imię Floxia, ale najczęściej skracają je do Flox.
Płeć: Oj, no oczywiście, że lisica! 
Dni płodne: 13-17 lutego, 7-12 kwietnia, 5-10 sierpnia, 8-13 października, 1-6 listopada
Wiek: Każdego roku, a dokładniej pod sam koniuszek lata, kiedy wrzosowiska wypełniają się fioletowymi polami stuka jej roczek, a tych stuknięć, o dziwo, bo czas się taak rozciąga, było na razie 2.
Umiejętności: Ma tyle energii, że jej zapasami można by było napełnić kilka skrajnie wycieńczonych, całkiem sporych zwierząt, a i tak by zostało. Co za tym idzie, jest szybka jak torpeda. Można dodać, że jest skoczna i ogólnie zwinna. Potrafi zarażać – optymizmem, ale też pesymizmem. Jeśli to się liczy, to od zawsze przywołuje pecha, gdziekolwiek by nie poszła, ten przylepił się do niej jak rzep i szybko nie odpuści. Nie licząc tych kilku faktów jest po prostu uśmiechniętym beztalenciem.
Pozycja: Zwykły człooonek! 
Stanowisko: Zwiadowca tak fajnie brzmi, no i pasuje do jej dość energicznego usposobienia… Tak, będzie zwiadowcą.
Głos: Hmm… Jej głos zalicza się do tych, u których ciągle pojawia się naturalna chrypka. Według Flox to skaza nieczysta, bowiem cokolwiek powiedziałaby, słychać, a uwolnić się od tego nie da. Ale taki głosik też ma swój urok. Potrafi nawet śpiewać - nie licząc tego, że nie fałszować już nie umie.
Charakter: Flox to optymistka z ADHD, tak jednym słowem. Jak już pisałam, pokłady jej energii są naprawdę baaardzo duże, więc jeśli zobaczysz ją wykończoną – bój się, bo coś się złego dzieje. Jako, że przynajmniej trochę z tego składzika musi wykorzystać dziennie, pomaga sobie jadaczką, ta, to ciągle jej się nie zamyka. Najpierw robi, potem mówi, a dopiero na końcu myśli. Nie znosi, nie umie żyć w samotności. Roztrzepana do nieskończoności, nieostrożna, lubiąca ryzyko, zadziorna, wredna, jak przyjdzie okazja… Ma dobre i złe cechy, jak każde inne żyjątko na tej planecie. Według niej więcej jest tych złych, ale bez przesady – potrafi być całkiem miła, pomocna i ogólnie sympatyczna. Zawsze ma swoje zdanie, a jest uparta jak osioł, więc jej nie przegadasz. Chodzi po trupach - czyli po prostu nigdy się nie poddaje. Nie da się jednak opisać całego charakteru kogokolwiek, a już szczególnie jej, bo tu byłoby szczególnie dużo do pisania, tyle w szczególności wystarczy. A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej – nic nie stoi na przeszkodzie, 
Cechy fizyczne: Proporcje ciała Floxii oraz jej wielkość nie różnią się zbytnio od każdego innego liska. Nie chuda, nie puszysta, w sam raz. Jej sierść jest ruda, nic dodać, nic ująć. Ogon, lisia kita, jaką posiada ma widocznie zaznaczony na biało koniec, jest też cudownie puszysta. Jej żywe, ruchliwe oczy mają brązowy kolor, można dodać, że często błyszczą jak dwie gwiazdki umiejscowione w oczodołach. Na końcu mocnych łapek są umiejscowione, oczywiście, ostre pazurki, a jakże.
Rodzina: Jej matka była rudą lisicą, natomiast ojciec czarnym liskiem z białymi odmianami. Miała całkiem sporo rodzeństwa, ale najbardziej pamięta brata – Assie’go, z którym przeżyła pierwszy roczek swego życia.
Partner: Czy ona wie? Zdrady, miłości i tym podobne to nie jej sprawy, na razie woli nie wtykać w nie nosa. Zresztą, zadajmy sobie kluczowe pytanie: Czy jest taki lis, który by z nią wytrzymał? Aczkolwiek, jeśli ten mały procencik lisiej społeczności zechce się w niej zakochać, a Floxy dziwnym trafem go nie odrzuci, to ma jakąś malutką szansę na związek.
Szczenię: Jeszcze się takiego nie doczekała i ma nadzieję, że przez długi czas się nie doczeka.
Historia: Urodziła się w hodowli, każdy wie, czym mogłaby zostać gdyby nie uciekła. A to jej się udało, właściwie dzięki pomocy brata. Przez następnych kilka miesięcy błąkała się z nim, próbując znaleźć bezpieczne miejsce. Od ludzi starali się trzymać jak najdalej, ale mimo wszystko byli od nich uzależnieni – nienauczonym polowań lisiątkom o wiele łatwiej było podkradać od dwunożnych, ale tego było już dla nich za wiele – złapali brata Flox, jej jedynego towarzysza. Przestraszona samiczka uciekła gdzieś w głąb lasu. Koniec końców nauczyła się samodzielności i jednym słowem życia. I pozytywnego myślenia, które było jej w tamtych czasach niezwykle potrzebne, oczywiście.
Ciekawostki: 
- Mimo, że rzadko czego się boi, ma fobię na punkcie… Ludzi,
- Lubi niespodziewanie znikać i równie nagle powracać.
- lis miesiąca (maj 2017)
Sterujący: Ja, czyli Aggi142 na Doggi (Pietrushka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.