Rasa: najzwyklejszy w świecie rudy lis
Imię: Lisiczka ma na imię po prostu Cana. Z racji tego, że jest dosyć krótkie, nie ma raczej potrzeby, by wymyślać jej jakiś pseudonim, choć rodzice zwykli zwracać się do niej pieszczotliwie Canny.
Płeć: Lisiczka. Nie trzeba zaglądać Canny pod ogon, by to stwierdzić - jej zgrabna sylwetka i kobiecy chód pozwalają już z daleka określić jej płeć.
Dni płodne: 1-5 lutego, 2-6 kwietnia, 3-7 czerwca, 4-8 sierpnia, 5-9 października
Wiek: Cana dopiero niedawno wkroczyła w wiek dorosły. Liczy sobie dwa lata i trzy miesiące.
Umiejętności: Nasza Canny to wręcz bezkonkurencyjna łowczyni, jeśli idzie o polowanie na gryzonie, dzięki swemu świetnemu refleksowi i zwinnym ruchom (nietrudno się więc domyślić, jakie stanowisko piastuje). Jest szybka, gibka i wysportowana, a jej filigranowa sylwetka pozwala lisiczce wcisnąć się niemal w każdą dziurę. Ponadto jest dość silna jak na swoją budowę ciała, co nie znaczy, że może się równać z napakowanym samcem.
Pozycja: Zwykły członek
Stanowisko: Łowca małych zwierząt
Głos: Przyjemny - nie za wysoki, nie za niski. Kobiecy i ciepły.
Charakter: Przy pierwszym spotkaniu z Canny można odnieść wrażenie, iż jest ona lisiczką cichą i zamkniętą w sobie. Nic bardziej mylnego! Chociaż w pierwszych kontaktach z nieznajomymi cechuje ją nieśmiałość, w otoczeniu bliskich potrafi się otworzyć i "wrzucić na luz". To istny wulkan pozytywnej energii, która łatwo udziela sie wszystkim w jej otoczeniu. Uśmiech prawie nigdy nie znika z pyszczka Cany. Jest niepoprawną optymistką i widzi świat w jasnych barwach.
Lisiczka ma złote serce i nie potrafi przejść obojętnie obok potrzebującego. Nawet polowania, które tak uwielbia, traktuje raczej jako obowiązek i nigdy nie zabija więcej, niż jest w stanie zjeść. To istna pacyfistka. Unika wszelkich sytuacji konfliktowych, stara się być miła i życzliwa dla innych. Co nie znaczy, że sprowokowana nie potrafi się odgryźć czy że da sobą pomiatać.
Cechy fizyczne: Zwykły, rudy lis. Nic specjalnego. Piwne oczka, rudy grzbiet, białe podbrzusze, łapy pokryte czernią. No i oczywiście piękna, puchata kita zakończona białym pędzelkiem. Canny ma miękkie, gęste i przyjemne w dotyku futerko, które nawet w lecie zachowuje sporą część swojej objętości. Pod tym futerkiem kryje się gibkie i sprawne ciało, pozbawione zbędnej tkanki tłuszczowej, ale też nie przesadnie umięśnione.
Rodzina: Canny wychowała się pod opieką kochających rodziców w towarzystwie trójki rodzeństwa.
Partner: Cana jest wolna i do wzięcia. Liczy na to, że kiedyś tam w życiu spotka Tego Jedynego, rycerza na białym, jak to powiadają. Na chwilę obecną jej serduszko bije jednak tylko dla niej samej; nie ma nikogo na oku.
Szczenię: Canie nie spieszy się, by zostać matką. Chociaż w przyszłości chciałaby dorobić się szczeniąt, teraz nie czuje się na to gotowa. Poza tym, nie ma jeszcze partnera.
Historia: Historia Cany to nie jakaś przejmująca opowieść o zrujnowanym życiu, poprzeplatana luźnymi wątkami. Nie była wygnana, jej dom nie spłonął, a rodzinka żyje i ma się świetnie. Dorastała otoczona miłością ze strony rodziców, a za towarzyszy zabawy miała trójkę rodzeństwa. Istna sielanka. Canę jednak takie życie nudziło, więc krótko po osiągnięciu pełnoletniości opuściła rodzinne strony. Początkowo sobie nie radziła i przymierała głodem, jednak szybko opanowała sztukę przetrwania. Pewnego dnia łapy przyniosły ją na tereny tego stada i wygląda na to, że lisiczka zabawi w nim na dłużej.
Sterujący: mailferishia@gmail.com, FerishiaWhite (Howrse)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.