Rasa: Normalny lis pospolity, niech rozjaśniona szata cię nie zmyli.
Imię: Rodzice nadali mu imię, które od początku budziło u niego niezadowolenie - Gallardo. Przedstawia się nim tylko w wyjątkach, zwykle używa łatwego i popularnego Brooke.
Płeć: samiec z krwi i kości
Wiek: Ostatnio stuknęły mu trzy latka
Umiejętności: Jest niezwykle jak na lisa inteligentny, choć nie w taki sposób, żeby siedział nad książkami. Opanował coś, czego większość lisiej populacji nie zdołała - cyferki i inne dziwne znaki, znane jako matematyka. Rzadko mu się to jednak przydaje. Oprócz tego jak każdy umie dobrze polować, walczyć i operować swoimi kończynami w wszelki inny sposób.
Pozycja: Samiec beta.
Stanowisko: Zdecydował się na logika, choć w przyszłości chciałby zostać strategiem
Głos: Normalny, bardzo często z nutką irytacji bądź sarkazmu, ale w dużej mierze przyjemny.
Charakter: To lis można by powiedzieć wredny, uwielbia sarkazm i czarny humor. Przez swoją szczerość do bólu i wywołaną drogą inteligencji racjonalność już wiele osób się do niego zraziło. Jest niezwykle ciekawy świata, uwielbia zdobywać nową wiedzę. To żądny przygód, temperamentny i odważny samiec, co nie znaczy, że nie potrafi wytrzymać w bezruchu - czasami włącza tryb filozofa. Jeśli będzie trzeba potrafi użyć łap i ząbków, ale zdecydowanie preferuje agresję psychiczną, jak już. Prawie nigdy nie kłamie, nie znosi tego tak samo jak braku logiki i racjonalnego wytłumaczenia.
Mimo wszystko o dziwo potrafi być miły, odpowiedzialny i opiekuńczy, przez rygorystyczną mamę znajomości lisiego savoir-vivre mu nie brak. Naprawdę umie się zachować szarmancko, o ile uzna taką potrzebę. Warto tez dodać, że ma znakomitą pamięć.
Mimo wszystko o dziwo potrafi być miły, odpowiedzialny i opiekuńczy, przez rygorystyczną mamę znajomości lisiego savoir-vivre mu nie brak. Naprawdę umie się zachować szarmancko, o ile uzna taką potrzebę. Warto tez dodać, że ma znakomitą pamięć.
Cechy fizyczne: Najbardziej wyróżniająca się będzie tu sierść - co może nie wydawać się oczywiste jest to mocno rozjaśniony białymi pokoleniami rudy. Ujmująca jest para maślano-brązowych patrzałek, które w istocie także należą do niego. Oprócz tych cech lis jak lis - rozmiar ten sam, proporcje te same...
Rodzina:
Mellia - matka, samica alfa poprzedniej sfory
Amante - ojciec, samiec alfa
Marine, Wario, Emma, Staria - rodzeństwo, które pamięta. Tak naprawdę oprócz pokrewieństwa i wspólnych zabaw nic ich nie łączyło.
Mellia - matka, samica alfa poprzedniej sfory
Amante - ojciec, samiec alfa
Marine, Wario, Emma, Staria - rodzeństwo, które pamięta. Tak naprawdę oprócz pokrewieństwa i wspólnych zabaw nic ich nie łączyło.
Partner: Może się pochwalić, że jego drugą połówką jest Lorianna.
Szczenię: Valour, Nelly, Ashley.
Historia: O dziwo urodził się w normalnej, lisiej sforze. Miał wesołe i przyjemne dzieciństwo, ale skończyło się ono na wielkich, stalowych maszynach i nieprzyjemnym odgłosie łamania drzew. Ludzie nie mogli znieść myśli, że istnieje jeszcze choćby jeden zakątek, który nie jest przez nich opanowany. Rodzina Brooke'a wyemigrowała z puszczy, ale niestety nie w całości. Nasz bohater był jednym z tych odłamków, które odłączyły się. Był jednak już niczego sobie samczykiem, nauczył sie technik polowania i przetrwania, a dzięki swojej inteligencji wyrobił wiele przydatnych sztuczek. A że ta sfora była pierwszą swojego gatunku, którą spotkał na swej drodze...
Ciekawostki:
- lubi kolekcjonować. Ostatnio ma chętkę na kamienie, zbiera je w starej, ozdobnej skrzynce odziedziczonej po swojej matce,
- ludzie to taki gatunek, który go obrzydza i wypełnia strachem, ale jednocześnie fascynuje. No bo jak to jest możliwe, że ci osobnicy tak okropnie niszczą świat przyrody, ale stworzyli coś, na co samą Matkę Ziemię nie było stać? Skomplikowane systemy cyfr to coś, co interesuje i przyciąga Brooke'a najbardziej i wiele by dał, żeby zagłębić się w to jeszcze bardziej.
- lubi kolekcjonować. Ostatnio ma chętkę na kamienie, zbiera je w starej, ozdobnej skrzynce odziedziczonej po swojej matce,
- ludzie to taki gatunek, który go obrzydza i wypełnia strachem, ale jednocześnie fascynuje. No bo jak to jest możliwe, że ci osobnicy tak okropnie niszczą świat przyrody, ale stworzyli coś, na co samą Matkę Ziemię nie było stać? Skomplikowane systemy cyfr to coś, co interesuje i przyciąga Brooke'a najbardziej i wiele by dał, żeby zagłębić się w to jeszcze bardziej.
Sterujący: Pietrushka - Doggi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, aby nie spamić bez sensu w komentarzach. Wszelkie propozycje wymian, reklamowanie blogów w miejscach do tego nieprzeznaczonych i celowe pisanie bez ładu i składu będzie karane usunięciem komentarza. Pamiętaj o zasadach gramatyki i ortografii.